Na ślub jechałem dzień po nagraniach materiału z Woodstocku. Pobudka przed godziną 5:00 i wcześniejsze bieganie po zajebiście dużym polu dały się we znaki. Dopakowywanie sprzętu nastąpiło z rana, ogarnięcie się i oczekiwanie na Maćka.[…]
Kontynuuj czytanie …